2 Lipca, na antenie TVP doszło do przykrego incydentu. Na wizji, w programie „Pytanie na Śniadanie”, Pan Ząbek przedstawił znaną już od średniowiecza sztuczkę. Niestety, ta nie udała się a efektem tego była przebita gwoździem dłoń prowadzącej, Marzeny Rogalskiej.
Sama, miałam niestety wątpliwą przyjemność oglądać ten program, widziałam całą akcję. W mojej ocenie rzecz miała miejsce naprawdę, chociaż w mediach pojawiło się sporo spekulacji. Widzowie i internauci zadają wciąż to samo pytanie: Czy była to nieudana sztuczka czy fake? Rozkładają całe wydarzenie na poszczególne elementy.
Jedni widzą sztuczne zachowanie prowadzącej, inni marne zdziwienie jej towarzysza, Pan Ząbek też wydawał się być nader opanowany. Z dłoni Marzeny Rogalskiej wcale nie ciekła krew, co więcej, gwóźdź wbity został łebkiem a nie częścią ostrą. Wnikliwi obserwatorzy mogliby pomyśleć, że wypadek wcale nie miał miejsca a cała akcja została przeprowadzona w celu zwiększenia oglądalności.
Moim zdaniem, to nie mógł być fake. Chociaż może rzeczywiście krzyk Marzeny Rogalskiej nie był przejmujący, to wydaje mi się, że zarządzający TVP2 nie mogliby pozwolić sobie na propagowanie tak drastycznych scen, na dodatek w programie śniadaniowym. Szum, jaki jest efektem pomyłki iluzjonisty nie jest jednak bezpodstawny – prowadząca została zraniona, wiele osób ma zarzuty do Pana Ząbka o jego nieprofesjonalizm. Sama stacja też mogłaby lepiej dobierać gości do swojego czołowego programu.
Po wpisaniu frazy typu „Marzena Rogalska pytanie na śniadanie” wyświetla nam się dzisiaj multum wersji wypadku. Wśród nich znaleźć możemy oficjalną wypowiedź w tej sprawie poszkodowanej, reprezentantów TVP2 i samego magika. Ten ostatni, wydaje się chcieć czerpać zyski na całej aferze. W wielu wywiadach nie udzielił jasnej odpowiedzi na pytanie o wiarygodność całego zdarzenia. Dzisiaj, znalazłam kolejną wypowiedź prowadzącej, która jest jego zachowaniem zaskoczona i nieco zniesmaczona. O ile dotychczas próbowała stać po jego stronie i tłumaczyła niefortunny wypadek, tak teraz zażenowana jest jego postawą. A Wy jak myślicie? Czy kariera Pana Ząbka jest już skończona? Czy telewizja w ogóle powinna propagować tego rodzaju sztuczki? A może to rzeczywiście był fake?
Oceńcie sami :
EDIT:
Czas zweryfikował wszelkie domysły i faktycznie sytuacja ta okazała się nieudaną sztuczką. Pan Ząbek, próbując załagodzić sytuację, delikatnie insynuował jakoby własnie tak całe zdarzenie miało być zaplanowane. Na to nie zgodziła się stacja telewizyjna TVP, która wystosowała stanowcze pismo do Pana Ząbka, który jakoby miałby zaprzestać dalszych działań bagatelizowania sytuacji i wezwała to przyznania się do winy, iż sztuczka się nie powiodła. Koniec zatem odwracania kota ogonem, prawda wyszła na jaw, Marzena Rogalska faktycznie doznała lekkich obrażeń podczas tego „spektaklu”, a Pan Ząbek zaliczył ogromną wpadkę na wizji.
Jak biorą ludzi bez żadnej selekcji tylko jak popadnie to są później takie kwiatki. Na szczęście nie oglądam telewizji bo nie ma w niej nic ciekawego.
Tu nie ma co się śmiać tylko trzeba płakać nad głupotą selekcjonerów o „magikach” już nie wspomnę. Z drugiej strony to taka sytuacja nikogo niczego nie nauczy bo oglądalność musi rosnąć. A przy takiej aferce oglądalność napewno skoczyła.
Komentując inny artykuł przypadkiem tu wszedłem lecz masz rację tylko zauważ że to nie jest wina prezenterów tylko kadry kierowniczo zarządzająco menadżerskiej oraz rekruterów, którzy tak jak napisałaś nie weryfikują takich osób. Miała szczęście że nie przebiła sobie dłoni choć myślę że to też mogło być ustalone bo walnęła i co? ma łapę jak ironman ze stali? no niestety nie wierzę dlatego zawsze mam do wszystkiego dystans. Jakby prowadził program Chuck Norris to gwóźdź by się stopił i poparzyłby tego Pana Ząbka.
No i z czasem sie wszystko wyjaśniło 🙂 Do incydentu faktycznie doszło, a sprawa została zamieciona pod dywan.