Rozwody w czasie koronawirusa

 

Rozpatrując kwestie rozłamów małżeństw w Polsce w czasie pandemii koronawirusa, warto wziąć pod uwagę co najmniej dwa aspekty. Ilość rozwodów, do jakich dojdzie w wyniku zastosowanej izolacji społecznej, dodatkowych obostrzeń, presji i stresu, ale także sprawy, które nie znalazły jeszcze swojego rozwiązania poprzez ograniczone możliwości pracy polskiego sądownictwa.

Co mówią statystyki?

Okazuje się, że na rozwód w czasie pandemii koronawirusa zdecydowało się nawet kilka razy więcej par małżeńskich, aniżeli w tym samym okresie w roku poprzednim. Ludzie zamknięci w domach przechodzili ogromny kryzys – potwierdza radca prawny. Oława czy inne miasta w naszym kraju nie są wyjątkami. Wszędzie pojawiły się kryzysy wywołane brakiem komunikacji, obawą o „jutro”, brakiem środków finansowych, strachem o najbliższych. Powodów jest wiele, niektóre pary dopiero teraz spędziły ze sobą tak dużo czasu, ale odbierając im pełną swobodę codziennej aktywności, nie dla wszystkich obostrzenia miały korzystny rezultat.

Przełożone sprawy rozwodowe.

Pamiętajmy również o małżeństwach, które zdecydowały się jeszcze przed pandemią, ale przełożono ich sprawę rozwodową na późniejszy termin. Czy niektóre pary w związku z tym się pogodziły, miały więcej czasu na przemyślenia? Niestety nie, są raczej sfrustrowane, że nie mogą sfinalizować procesów i zakończyć swojego małżeństwa – potwierdza niejedna kancelaria prawna znająca problemy jakie przynosi rozwód. Warszawa, Kraków czy Lublin, żadne miasto nie wykazuje innej tendencji.

Zobacz także:




Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*